4 lipca obchodzę urodziny... w tym roku marzę tylko o jedym prezencie... Nie dla siebie, ale o prezencie dla Polski, o wygranej dla Jarosława Kaczyńskiego.
Rodacy czy mogę liczyć na taki prezent od Was?
Niejeden powie/napisze, żem chory... Wiem. Jestem nieuleczalnie chory, nieuleczalnie chory na Polskę... Szczęśliwie chrobę nieletalną....
Dziękuję i pozdrawiam