Gdy pierwszy raz usłyszałem reklamę turnieju piłkarskiego Orlik o puchar premiera Donalda Tuska pomyślałem: no dobrze, promują sport, piłkę nożną dla dobra także naszej narodowej reprezentacji, która jak przędzie każdy widzi. Dzisiaj jednak ponownie usłyszałem tę reklamę w radio, a jakimś specjalnym słuchaczem radia nie jestem, głównie z powodu braku czasu. Mniemam, że skoro jak usłyszałem tę reklamę już dwa razy to musi być ona emitowana mocno częściej. Dzisiaj także w Wiadomościach TVP1 było sporo o turnieju o puchar premiera Donalda Tuska. NIby nic mogło by nie dziwić, w końcu VIPy czsto obejmują patronatem różne wartościowe inicjatywy. A to co pod patronatem prezydenta, a to premiera, a to biskupa, a to innego ważnego tego świata. Można by tak.
Mnie jednak ta akceptacjia tej akcji reklamowej jakoś łatwo nie przychodzi. Nie przychodzi, gdyż z tych spotów reklamowaych jakoś za bardzo bije nazwisko Donald Tusk. Czy tylko dla mnie jest to PR premiera za państwowe pieniądze? Czy nie można po prostu propagować turniej piłkarski pod patronatem premiera? W końcu państwowe pieniądze ma w swojej gestii permier, a nie Donald Tusk. Oczywiście można wymienić nazwisko premiera, ale czy musi ono być aż tak eksponowane,czy premier Tusk żadnej pokory i skromności już nie odczuwa?
